Przypomniałaś mi atmosferę tego jarmarku. Też lubię krążyć wokół rozstawionych kramów i wypatrywać ciekawostki - te dawne jak i współczesne. Pozdrawiam :)
Jejku jak dawno nie byłam na Jarmarku Dominikańskim. Troszkę inaczej rozstawione są stragany, kramy i towar inny. Moje dziecko ma z takich wizyt portrecik a ja co roku "wyszperywałam" jakąś filiżankę! Dziękję!
Fajne są takie jarmarkowe imprezy w miastach, chlebek aż pachnie. Atmosfera jest wtedy niesamowita. U nas Święto Kielc jest takim jarmarkiem i też sprzedają taki swojski chlebuś:))) Pozdrawiamy.
No, proszę:) A może się mijałyśmy na ulicy? Ale jarmark duży i trwa długo, wiec mała na to szansa:) Zdjęcia śliczne jak Gdańsk:) Pozdrawiam serdecznie.
Zawsze uwielbialam buszowac po stoiskach na Jarmarku Dominikanskim, kiedys to byla wielka atrakcja. Mysle, ze teraz tez mozna cos fajnego wyszperac. A tego prawdziwego polskiego chleba, to zazdroszcze Ci najbardziej:)))
Aniu, nikt nie odnosi się do zdjęć, więc będę pierwszy :( . Coś mi nie pasuje z ostrością, czyżby to była wina obiektywu, tak jak pisałaś? Kompresja zdjęć też dosyć wysoka. Moim zdaniem, ten format powinien mieć około 200kb. Chyba musisz coś z tym zrobić, bo szkoda fotek. Może trzeba nowego kita kupić? W niektóre miejsca drugi raz się nie wraca :) Pozdrawiam serdecznie
Grzesiu - tak wlasnie, obiektywy obydwa do przegladu... rozkalibrowaly sie czy jakos tak... niestety. Musze oddac do jakiegos fachowca, zeby sprawdzil, ale widze golym okiem...
21 komentarzy:
och jak ja lubie jarmarki i takie podgladanie, choc nie wszystkim sie zachwycam :9
Ja podobnie, bardzo lubię atmosferę takich jarmarków.
Pozdrawiam cieplutko:))
Przypomniałaś mi atmosferę tego jarmarku. Też lubię krążyć wokół rozstawionych kramów i wypatrywać ciekawostki - te dawne jak i współczesne.
Pozdrawiam :)
Poszperałabym tam sobie :)
te chleby bardzo fajne, ciekawe czy smakowały jak za dawnych czasów:)
Jak ja bym chciala byc na takim jarmarku ! Ech , narazie moge tylko pomarzyc i poogladac Twoje zdjecia .
Ty na Dominikańskim ja na Jagiellońskim, normalnie tydzień jarmarków ;)
Jejku jak dawno nie byłam na Jarmarku Dominikańskim. Troszkę inaczej rozstawione są stragany, kramy i towar inny. Moje dziecko ma z takich wizyt portrecik a ja co roku "wyszperywałam" jakąś filiżankę!
Dziękję!
Hexajaga - ja po wielu latach znowu odwiedzilam Jarmark... glownie dla pieknego Gdanska :)
Jolanta - no wlasnie, ta atmosfera jest swietna!
Wkraj - ale jednak te starocie najfajniejsze :)
Espresso - no wlasnie ja tez sobie szperam :)
Ola - chleb byl doby bo jadlam ze smacznym smalcem i skwareczkami i ogorkiem kiszonym - pycha!
Olasia - ano tak, ale Ty masz inne atrakcje u siebie :)
Ajka - dokladnie, jak na Jagiellonskim, na ktorym kiedys bylam!
Mazena - oj ja tez kocham stare porcelanowe filizanki!
Atmosfera jarmarków rzeczywiście jest wspaniała, nawet tych lokalnych, z watą cukrową na czele, pozdrawiam.
Świetnie tam.....jeszcze nie byłam bo mam daleko....ale u mnie jest mała namiastka w postaci Targu Staroci / raz w miesiącu /....pozdrawiam....
Co roku mi umyka, bo za wczesnie jestem w okolicy, a byłam kilka razy jeszcze za... PRL-u:(
okropnie to brzmi, przyznasz;)
Fajne są takie jarmarkowe imprezy w miastach, chlebek aż pachnie.
Atmosfera jest wtedy niesamowita. U nas Święto Kielc jest takim jarmarkiem i też sprzedają taki swojski chlebuś:)))
Pozdrawiamy.
No, proszę:) A może się mijałyśmy na ulicy? Ale jarmark duży i trwa długo, wiec mała na to szansa:) Zdjęcia śliczne jak Gdańsk:) Pozdrawiam serdecznie.
Witam,
Jarmark Dominikański to moje piękne wspomnienie z dzieciństwa. Był stałym punktem naszego corocznego pobytu w Trójmieście. Piękne zdjęcia.
Tylko do takich jarmarków potrzebna jest pogoda, a w tym roku pogoda bardzo kapryśna jest. U nas właśnie po burzy.
Pozdrawiam cieplutko:))
Zawsze uwielbialam buszowac po stoiskach na Jarmarku Dominikanskim, kiedys to byla wielka atrakcja. Mysle, ze teraz tez mozna cos fajnego wyszperac.
A tego prawdziwego polskiego chleba, to zazdroszcze Ci najbardziej:)))
Aniu, nikt nie odnosi się do zdjęć, więc będę pierwszy :( . Coś mi nie pasuje z ostrością, czyżby to była wina obiektywu, tak jak pisałaś? Kompresja zdjęć też dosyć wysoka. Moim zdaniem, ten format powinien mieć około 200kb. Chyba musisz coś z tym zrobić, bo szkoda fotek. Może trzeba nowego kita kupić? W niektóre miejsca drugi raz się nie wraca :) Pozdrawiam serdecznie
Grzesiu - tak wlasnie, obiektywy obydwa do przegladu... rozkalibrowaly sie czy jakos tak... niestety. Musze oddac do jakiegos fachowca, zeby sprawdzil, ale widze golym okiem...
W tym roku nie byłam, ale dziękuję za możliwość zwiedzenia za pomocą Twoich zdjęć :) pozdrawiam :)
Jakoś nigdy nie udało mi się na niego załapać - zawsze jestem albo za wcześnie albo za późno ... :)
Prześlij komentarz