niedziela, 14 kwietnia 2024

Turcja i Stambuł

O wyjeździe do Turcji marzyłam od dawna. Chciałam zobaczyć te magiczne kolorowe miasta, piękne meczety, cudowne pełne towarów bazary, posmakować tureckich delicji, wypić prawdziwą kawę po turecku itd... no i jakoś nie miałam nigdy okazji. Dopiero rok temu namówieni przez przyjaciół, zdecydowaliśmy się i wspólnie polecieliśmy na tygodniowy wypoczynek do Turcji, a dokładnie do Antalyi. Będąc w hotelu wybraliśmy wycieczki tzw. fakultatywne do Stambułu, pobliskiego Manavgat oraz Antalyi. Po raz pierwszy spędzaliśmy czas w ten sposób w październiku 2023roku. Sposób wypoczynku polega na tym, że z lotniska odebrała nas rezydentka, zawiozła autokarem do hotelu, a tam już nic nie musieliśmy robić. Nieróbstwo, lenistwo i nic więcej, bo pokój sprząta służba hotelowa, w restauracjach wybór potraw taki, że naprawdę trudno zdecydować co by się zjadło, wybór atrakcji równie szeroki: baseny, morze, siłownia, kino, kawiarnie, sale zabaw z rożnymi atrakcjami dla dzieci i dorosłych. Nie przyzwyczajeni do takiego spędzania czasu,  zdecydowaliśmy się, że wychodzimy z hotelu i jedziemy gdzieś... więc po raz pierwszy zamówiliśmy taksówkę, która nas trochę kosztowała. Ale potem już zmądrzeliśmy i wychodziliśmy z hotelu na główną drogę, szliśmy na pobliski przystanek autobusowy, zatrzymywaliśmy autobusy i jeździliśmy po okolicznych miejscowościach sami, bez pomocy, zwiedzaliśmy, oglądaliśmy, kupowaliśmy drobiazgi, pamiątki tureckie, słodkości. Po kilku godzinach zmęczeni, wracaliśmy do hotelu i odpoczywaliśmy albo w basenach, w morzu albo w kawiarni. Albo na spacerach po rozległych ogrodach hotelowych. I tak można odpoczywać, ale bez zwiedzania i biegania po okolicy, nie miało by to dla mnie sensu. 

Zdjęcia są tym razem tylko ze Stambułu, który był główną atrakcją tej pierwszej podróży do Turcji, bardzo chciałam zobaczyć to miasto w Turcji, największe, najbardziej przeludnione z bogatą historią, kulturą, położone nad cieśniną Bosfor, położone w zasadzie na dwóch kontynentach: w Europie i Azji. Chociaż ja osobiście nie odczułam tam europejskiej atmosfery. Ale zrobiło na mnie ogromne wrażenie, jak zawsze mam niedosyt i chciałabym tam jeszcze wrócić...




























 



2 komentarze:

sukienka w kropki pisze...

Gratuluję tej wycieczki, że spełniłaś swój zamiar i że Ci się podobało. Na Twoich zdjęciach Stambuł wygląda bardzo atrakcyjnie. Ja też kiedyś o nim marzyłam (mnie ciągnęło żeby iść po śladach średniowiecznego Bizancjum) nawet wybierałam się w latach 90-tych i wszystko było gotowe, ale coś się zamieszało w pracy i musiałam zmienić plany. Kiedy pozostało mi tylko zapłacić za wyjazd, który miał być za tydzień przyśniło mi się, że tam jestem i pływam łódką u podnóża dawnych fortyfikacji. Obudziłam się z myślą, że pewnie to się spełni na odwrót i nie pojadę, co też się stało. Dziwne, ale od tamtej pory zupełnie mi przeszła chęć na tę podróż. Pozdrawiam:)

Kris Beskidzki pisze...

Cuda na kiju. Przepiękne zdjęcia i budowle. Nie wiem czy będzie mi dane zobaczyć to na żywo w relau, ale przynajmniej w Twoim poście można się zachwycić. Pozdrawiam i gratuluje oka :)